niedziela, 21 lutego 2010

Standardom mówimy nie...

Każdy od czasu do czasu staje w obliczu sytuacji, która wymyka się wszelkim wcześniejszym założeniom. Przyswojone techniki manipulacji okazują się całkowicie nieprzydatne z powodu niestandardowego zachowania naszego oponenta lub też z powodu okoliczności, w których się znaleźliśmy. Można zachowywać się wtedy w sposób właściwy części populacji, czyli wpaść w panikę lub też zastosować pewien uniwersalny model zachowania, o którym szerzej za chwilę.

Nie raz przyjdzie nam stawić czoło przeciwnikowi, który nie tylko będzie świadom naszych prób manipulacji (co najłatwiej je obnaża) ale też będzie tak jak my umiał im skutecznie przeciwdziałać. Postawa zakładająca pogodzenie się z porażką i uznanie wyższości drugiej strony nie wchodzi w grę. Pozostaje jedynie odwołać się do wyuczonego zachowania, które pozwoli 'wykaraskać się' z opresji. Poniżej postaram się przedstawić pewne uniwersalne zasady zachowania, które mają nam pomóc w niestandardowej sytuacji.

Jak zauważyliśmy już wcześniej czytając opisy zastosowania szeregu technik manipulacji, można oprzeć swoje działanie na podstawie pewnego szablonu, mimo że przekaz będzie się różnił w każdej sytuacji to jednak wspólna im będzie metoda działania manipulanta. Rozpoznając tę metodę można skutecznie przeciwdziałać manipulacji. Co zrobić jednak kiedy zachowanie drugiej strony nie nosi oznak znanych nam technik manipulacji i wymyka się wszelkim znanym dotąd technikom? Najlepszym rozwiązaniem wydaje się wtedy działanie paradoksalnie standardowo-niestandardowe, zmierzające nie tylko do przeciwstawienia się drugiej stronie ale też do całkowitej zamiany ról. Standardem będzie pewien uniwersalny model naszej reakcji a niestandardowa obrona przeciwko manipulacji.

Rozmawiając z różnymi osobami, które próbują na nas wymusić określone zachowanie dosyć łatwo rozpoznać czego od nas chcą. Wśród wielu rodzajów zachowań można wymienić chociażby te zmierzające do wymuszenia czegoś na nas krzykiem (a więc w gruncie rzeczy próbuje się nas zastraszyć), żalem czy chociażby wzbudzeniem lub próbą wzbudzenia poczucia winy. Jeśli zachowamy się zgodnie z zamierzeniem tych osób, to wtedy osiągną one swój cel a z tego miejsca już bardzo blisko do spełnienia prośby albo żądania.

W takich momentach powinna się zapalić w naszej podświadomości 'lampka', która ostrzeże nas o niebezpieczeństwie manipulacji. Nasze zachowanie w reakcji na działanie drugiej strony powinno zaskakiwać, w jaki sposób? Najprościej w najmniej przewidywalny i standardowy, byle odbiegający od założeń manipulanta.

Najlepiej skupmy się na prostym przykładzie. Jeśli ktoś na nas krzyczy próbując wymusić naszą reakcję postarajmy się sprawiać wrażenie osoby niewzruszonej na groźby, krzyki i nerwową gestykulację. Wyprowadzić z równowagi drugą stronę można także swoim spokojnym i wręcz 'wyluzowanym' zachowaniem. Jeśli ktoś na nas krzyczy mówmy do niego bardzo cicho coraz ciszej, to zmusi 'krzykacza' do skupienia się na naszych słowach aby je w ogóle usłyszeć a odwróci jego uwagę od prób manipulacji nami. Zamiarem manipulanta jest próba zastraszenia nas, jeśli zachowamy się w sposób zupełnie przeciwny zapewne początkowo doprowadzi to do eskalacji nerwowego zachowania drugiej strony ale po chwili okaże się, że straci ona swój impet i niejako sama pogodzi się z porażką np. odchodząc, rezygnując z prób przekonania nas do określonego zachowania.

Odwołując się do powyższego przykładu można stworzyć wiele podobnych zachowań i kontrzachowań im odpowiadających. Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nasze uniknięcie manipulacji a właściwie na zewnątrz okazywane zachowanie do tego zmierzające może też rodzić sprzeciw postronnych obserwatorów, zwykle niezorientowanych w całym zajściu. Pamiętajmy więc o odpowiednim wyważeniu zarówno naszej reakcji na próby manipulacji nami jak i na to aby nie stworzyć wrażenia, że to my jesteśmy osobą manipulującą, niezrównoważoną i podłą, bo np. w reakcji na prośbę o datek zamiast grzecznie odmówić postanowiliśmy krzyczeć na proszącego.

Każdy z nas musi wypracować własny model zachowania, jest to jednak tym trudniejsze, że w wiekszości sytuacji trzeba przyjąć jakieś działanie 'ad hoc'. Trudno coś zaplanować, wydaje się, że jedynie praktyka może doprowadzić do wyrobienia skutecznej postawy przeciwdziałania manipulajom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz